Versa il vino!

Lato ma się ku końcowi. Koty zeszły z wystygłego balkonu i zakopały się w kołdrę. Sąsiedzi z góry wrócili z wakacji i zabrali się do remontu. Na półce coraz mniej nieprzeczytanych kryminałów, choć wciąż jeszcze nas czeka przyjemność z lektury najnowszej książki Donny Leon – wenecjanki z wyboru, miłośnicy opery i smakoszki dań kuchni weneckiej, które w jej powieściach przyrządza Paola Brunetti, a zajada się nimi jej mąż, komisarz Guido. Może by tak w przyszłym roku trochę zwolnić? Może po zakończeniu kolejnego sezonu pojechać wreszcie do Wenecji? Wybrać się na któreś z letnich przedstawień w La Fenice?

E tam. Wenecja nie jest najszczęśliwszym miejscem do spowalniania czasu w upał. Za dużo tam ludzi i komarów. Przed jednymi i drugimi można jednak uciec – byle nie za szybko – w nieodległy region Trydentu-Górnej Adygi, słynący z pięknych górskich krajobrazów, wyśmienitej kuchni i zupełnie zwariowanego festiwalu I Suoni delle Dolomiti, który da ci niepowtarzalną okazję wniesienia na szczyt cudzego kontrabasu, wysłuchania koncertu na leżąco w trawie i sprawdzenia, kto jest lepszym wspinaczem: ty czy prymariusz kwartetu smyczkowego. Czasem można się też pościgać z jakimś śpiewakiem operowym. Koncerty festiwalu odbywają się wysoko w górach, wszędzie trzeba się wdrapać samemu i często wszyscy są tak zmęczeni, że ani muzykom nie chce się już grać, ani turystom ich słuchać – z ogromnym pożytkiem dla przyrody i rozwoju stosunków międzyludzkich. W programie jazz, piosenka, muzyka poważna i czytanie literatury na głos: arcydzieła pianistyki raczej wykluczone, chyba że ktoś ma ochotę dźwigać artyście fortepian. Niepewnym swych sił pomogą instruktorzy nordic-walking i przewodnicy górscy. Znużonych słuchaniem chętnie przyjmą i nakarmią miejscowe schroniska.

Mario_Brunello_Trekking

Wiolonczelista Mario Brunello w drodze na koncert. Fot. Club Alpino Italiano.

A jest się czym karmić: trudy bycia melomanem w pełni wynagrodzi miejscowa specjalność speck dell’Alto Adige, tradycyjna wędzonka wieprzowa, którą przyrządza się „ze szczyptą soli, odrobiną dymu i mnóstwem świeżego powietrza”. Wytrybowany udziec świński bejcuje się w zalewie z przyprawami, wędzi w dobrze wietrzonej wędzarni, w której temperatura nie może przekroczyć 20 stopni (w przeciwnym razie pozamykałyby się pory w mięsie), wreszcie poddaje procesowi dojrzewania przez około dwadzieścia dwa tygodnie, podczas którego szynka pokrywa się równomierną warstwą pleśni. Proszę się nie krzywić: po zakończeniu dojrzewania pleśń się usuwa, odsłaniając spod spodu gotowy speck, pachnący uwodzicielsko leśnymi grzybami i orzechami. Włoskimi, rzecz jasna. Wędzonkę można podjadać przez cały dzień: na śniadanie, jako przystawkę do obiadu i na podwieczorek.

280-cubettidispeck

Hulaj dusza, piekło jest, ale jeszcze trochę poczeka. Fot. Consorzio Tutela Speck Alto Adige.

Najlepiej popijając lekkim czerwonym Marzemino z północnych Włoch. Mozart je uwielbiał, a wraz z nim Don Giovanni, który zażądał kieliszka „Eccelente Marzemino”, zanim go piekło pochłonęło. Ładny punkt wyjścia do rozmów przy dźwiganiu kontrabasu, nieprawdaż?

2 komentarze

  1. babcia harfistka

    Nie ma jak szpek :-).
    Ale nigdy (chyba) nie gotujący [nowej pisowni my, b.h., mówimy nie!], za to zawsze jedzący and/or pijący grappę komisarz B. …
    Pozwolę sobie pójść w góry, Miły Upiorze. Zamiast.
    Mając nadzieję zastać po powrocie (zejściu, o paradoksie) kolejny odcinek przygód Upiora.
    Bo za Kommissarroman No. 26 z góry uprzejmie dziękuję.
    Roman w całości, z wyjątkiem ewentualnej kolejnej sceny nabywania dzieł sztuki przez hrabiego.

    • Upiór ma nadzieję, że Babcia Harfistka też podzieli się wrażeniami po powrocie. Lada dzień osłuchamy nową salę NFM we Wrocławiu, potem wpadamy do Berlina spotkać się z Mahlerem, później oddajemy się bez reszty szaleństwom chopinowskim, a po nich na razie już tylko jesienny sezon Opery Walijskiej. No i po drodze jeszcze to i owo. Będziemy uprzejmie donosić.

Skomentuj babcia harfistka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *