Przebrnąć przez czasu naturę wciąż płynną

Tym razem obędzie się bez długich wstępów. Ten szkic o Kanonie pokutnym Arvo Pärta dedykuję pamięci Tomasza Mackiewicza i wszystkich ludzi, którzy zostali w górach na zawsze.

***

Ponoć milczał do siódmego roku życia. Odezwał się strumieniem pięknej wymowy, przyjąwszy Komunię Świętą. Tak przynajmniej twierdzą hagiografowie, opisujący żywot Andrzeja z Krety, znanego także jako Andrzej z Jerozolimy. Cudownie uzdrowiony, po upływie kolejnych siedmiu lat od odzyskania daru słowa rozpoczął praktyki duchowe i teologiczne sposobiące do stanu kapłańskiego – w Wielkiej Ławrze Mar Saba w dolinie Cedronu na wschód od Betlejem. Teodor, tymczasowy administrator prawosławnego patriarchatu Jerozolimy, docenił talent i gorliwość młodego mnicha, powołał go na urząd archidiakona, po czym wysłał na trzeci Sobór konstantynopolitański, zwołany w 680 roku, żeby wygubić monoteletyzm, osobliwą herezję głoszącą, że Chrystus w obydwu naturach – boskiej i ludzkiej – kierował się zawsze jedną tylko wolą. Andrzej zabawił dłużej w Konstantynopolu. Został archidiakonem Wielkiej Świątyni Hagia Sofia, z czasem jednak osiadł na Krecie i objął biskupstwo stołecznej Gortyny. Mimo niechęci wobec doktryny monoteletów wolał się zanadto nie angażować w ówczesną walkę poglądów teologicznych: w 712 roku wziął nawet udział w tajnym synodzie, na którym zniesiono ustalenia posoborowe. Jakże gorzko tego później żałował! Okazawszy skruchę, powrócił do Ortodoksji i zajął się tym, co umiał najlepiej: nauczaniem, pisaniem rozpraw, które z czasem przyniosły mu sławę jednego z najwybitniejszych retorów bizantyjskich, oraz układaniem pieśni liturgicznych.

Św. Andrzej z Krety. Fresk z klasztoru Stawronikita na górze Atos, 1546.

Nie jest do końca jasne, czy wynalazł, czy tylko wprowadził do liturgii prawosławnej tak zwane kanony – hymny obejmujące dziewięć pieśni złożonych z krótkich troparionów z refrenem, w każdej z dziewięciu poprzedzonych tak zwanym irmosem, troparionem wprowadzającym wzorzec rytmiczny i melodyczny kolejnych strof. Najdłuższy z tych hymnów – Wielki Kanon Pokutny św. Andrzeja z Krety – liczy aż 250 troparionów i uchodzi za najpiękniejszy rachunek sumienia w hymnografii Kościołów wschodnich. Do dziś stanowi element dobowego cyklu nabożeństw organizowanych według starotestamentowej rachuby czasu, którego odpowiednikiem w katolicyzmie jest brewiarz. Pierwsze ogniwo cyklu stanowi wieczernia, nabożeństwo dziękczynne za miniony dzień, po którym następuje powieczerze, wypełnione modlitwą o odpuszczenie grzechów, spokojny nocny odpoczynek i ochronę przed diabelską pokusą w czasie snu. Wielkie powieczerze – którego elementem jest Wielki Kanon Pokutny – odprawia się przed świętami Narodzenia Pańskiego i Chrztu Pańskiego oraz w okresie Wielkiego Postu: w pierwszych czterech dniach we fragmentach, we czwartek w całości. Poszczególne irmosy są parafrazami kantyków biblijnych, począwszy od kantyku Mojżesza i Miriam z Księgi Wyjścia, skończywszy na pieśni dziękczynnej Marii z Ewangelii św. Łukasza. Po każdym troparionie, na słowach „Zmiłuj się nade mną, Boże, zmiłuj się nade mną”, czyni się trzy pokłony. Ostatnia strofa nosi nazwę theotokion i jest odwołaniem do miłosierdzia Matki Bożej (po grecku Theotókos). Samo wypowiedzenie słów hymnu św. Andrzeja zajmuje przeszło pół godziny.

Arvo Pärt od dawna próbował się zmierzyć się z mocą przekazu zawartego w Wielkim Kanonie Pokutnym. Wracał do pojedynczych pieśni, wnikając w ich treść i wymowę, zgłębiał liturgiczne znaczenie hymnu. Skomponował kolejno dwa utwory chóralne (nun eile ich zu euch… z 1990; Memento z 1994) i tym bardziej utwierdził się w przekonaniu, że musi wziąć na warsztat całość tekstu św. Andrzeja z Krety. Okazja nadarzyła się wkrótce, kiedy spółka KölnMusik, odpowiedzialna m.in. za organizację koncertów Filharmonii Kolońskiej, zamówiła u niego utwór na 750-lecie katedry w Kolonii. Praca zajęła Pärtowi dwa lata. Kompozycja, ukończona w roku 1997 roku, została wykonana po raz pierwszy 17 marca 1998 roku, przez Chór Kameralny Filharmonii Estońskiej pod batutą Tõnu Kaljuste.

Arvo Pärt. Fot. Roberto Masotti.

Kompozytor swoim zwyczajem obrał tekst za ścisłą podstawę kształtowania materii muzycznej, tym razem jednak poszedł krok dalej, dążąc do tego, by każde istotne słowo oblekło się w specyficzną szatę dźwiękową i wysnuło z siebie odrębną linię melodyczną. Grał ciszą, wybrzmiewającą wyjątkowo długo między poszczególnymi członami hymnu. Maksymalnie skontrastował głosy męskie i żeńskie, żeby podkreślić teologiczną dychotomię mroków grzechu i światła odkupienia. W półtoragodzinnej kompozycji na czterogłosowy chór mieszany pobrzmiewają zarówno echa zachodnioeuropejskiego organum, z wplecionymi w tkankę muzyczną współbrzmieniami dysonansowymi; najstarszego ruskiego chorału, tzw. znamiennego raspiewu; wielogłosowości cerkiewnej; jak i pierwotnej heterofonii – zakorzenionej do dziś w rosyjskim śpiewie ludowym „podgołoski”. Źródłem największych napięć w narracji muzycznej jest tutaj kontrast między pełnym brzmieniem chóru w irmosach – z tradycyjnym prowadzeniem melodii w głosach wysokich i budowaniem podstawy harmonicznej w głosach niskich – a typową dla śpiewów liturgicznych melodyką recytatywną w troparionach. W kondiakionie i ikosie, wplecionych zgodnie z tradycją w ciąg liturgiczny Wielkiego Kanonu, Pärt nawiązał świadomie do estetyki śpiewu bizantyjskiego. Całość wieńczy potężna Modlitwa po Kanonie, swoista kulminacja przebiegu muzycznego, a zarazem żarliwa pochwała zbawiennej w skutkach pokuty.

Kanon Pokajanen – dzięki statycznemu organizowaniu struktur harmonicznych i melodycznych – nabiera wszelkich cech medytacji dźwiękowej. Nie skłania odbiorcy do prostego wyznania grzechów, doprasza się czegoś więcej: introspektywnej refleksji nad całym życiem, oceny myśli i uczynków pod kątem moralnym, prawdziwego rachunku sumienia. Wciąga i angażuje. Wymaga skupienia. Kiedy spytano Pärta, jak się najlepiej przygotować do wysłuchania tej kompozycji, odparł z nutką goryczy w głosie: „najpierw wyłączyć telewizor”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *