Kołysanka dla matki

To właściwie nie jest recenzja. To esej o umiejętności radzenia sobie z traumą i kryzysem – napisany na marginesie świeżo wydanej płyty Channy Malkin This is not a lullaby. Młoda sopranistka z Amsterdamu nagrała ją z dwojgiem przyjaciół instrumentalistów dla niewielkiej wytwórni TRPTK. Rzadko mi się zdarza z takim przekonaniem polecać cokolwiek z nowych przedsięwzięć branży fonograficznej. Przekonaniem tym większym, że na płycie znalazł się także prawdziwy rarytas: jedenaście pieśni Mieczysława Wajnberga z nieznanego w Polsce op. 110, do wierszy chilijskiej noblistki Gabrieli Mistral. Bierzcie i czytajcie. Ale przede wszystkim słuchajcie. Test ukazał się właśnie w najnowszym numerze „Tygodnika Powszechnego”.

Kołysanka dla matki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *