„Zamknęło się kilka epok. Odszedł ostatni żyjący z wielkich awangardystów XX wieku, i zarazem pierwszy z tych, którzy porzucili awangardę, uznając ją za ślepą uliczkę – jeden z nielicznych, którzy gotowi byli zmieniać bieg także własnej sztuki” – pisze Jakub Puchalski w tekście Koniec i poza nim, otwierając nim dodatek poświęcony Krzysztofowi Pendereckiemu i przygotowany pod własną redakcją do najnowszego numeru „Tygodnika Powszechnego”. Z prośbą o krótki esej wspomnieniowy Jakub zwrócił się także do mnie: i tym sposobem wylądowałam w towarzystwie tak doborowym, że wciąż się rumienię z emocji: Anne-Sophie Mutter, Remy’ego Francka, Emanuela Axa oraz – last but not least – Jadwigi Rappé. „Penderecki należy już wprawdzie do historii – lecz historia należy do nas” – przypomina Jakub w swoim artykule. Wszystkie materiały dostępne bezpłatnie na stronie internetowej „TP”. Zapraszamy.