Już wkrótce recenzja z pożegnalnego przedstawienia Pasji greckiej Martinů w brneńskim Teatrze Janaczka, a tymczasem słów kilka o założeniach programowych inicjatora festiwalu „muzyki aktualnej” MaerzMusik i jego następcy – oraz sylwetka jego nowej szefowej, Kamili Metwaly. Poszczególne odsłony MaerzMusik relacjonowałam kiedyś sumiennie na łamach „Ruchu Muzycznego”, później także w „Glissandzie” i „Tygodniku Powszechnym”. Tekst, który ukazał się w najnowszym numerze „TP”, kieruję raczej do melomanów nieobeznanych z dotychczasową historią tej niezwykłej imprezy. Do Berlina wpadłam tym razem tylko na kilka dni, żeby doświadczyć atmosfery nowego, odrodzonego po pandemii festiwalu. Mam nadzieję, że w przyszłym roku przyjadę na dłużej, jak za dawnych dobrych czasów.