Lato kończy się nieuchronnie – dla Upiora czas wyjątkowo intensywnych podróży, o których wkrótce będę pisać, i szczególnego w tym roku zamieszania, o którym pisać nie będę, chyba że w kolejnych felietonach. Pora wrócić do dawnego, intensywnego rytmu pracy. Za kilka dni relacja z tegorocznych Bayreuther Festspiele, a ściślej z pierwszych dwóch wieczorów Tetralogii w osławionym ujęciu Valentina Schwarza, w tym usłyszanej na żywo Walkirii z Vidą Miknevičiūtė i Michaelem Spyresem, pod batutą Simone Young, których debiut na Zielonym Wzgórzu komentowaliśmy na żywo w radiowej Dwójce z Marcinem Majchrowskim. A tymczasem niespodzianka: sylwetka młodego kompozytora muzyki chóralnej, z którego twórczością zetknęłam się po raz pierwszy w Londynie i od razu sobie pomyślałam, że pasuje mi do tamtejszej kultury wspólnoty, empatii i zwykłej potrzeby piękna. Tekst, opublikowany w współpracy z portalem culture.pl w wersji polskiej i angielskiej, udostępniam w dwóch linkach poniżej.