No i całkiem niepostrzeżenie wkroczyliśmy w drugi rok działalności Upiora. Pierwszego stycznia pojawił się też w sieci nowy serwis „Tygodnika Powszechnego”, a w nim mój krótki reportaż z październikowego wypadu do Walii szlakiem Welsh National Opera. Opisanego z zupełnie innej perspektywy niż we wcześniejszej recenzji z Carmen, więc tym bardziej zachęcam do lektury. I życzę Państwu, żeby w 2015 wszystko było lepsze. Także Upiór w operze.
PS. Żeby uzyskać dostęp do całości artykułu, wystarczy zarejestrować się w serwisie.