Zdziwionych milczeniem Upiora informuję, że wraz z Piotrem Kamińskim oraz nieocenioną ekipą radiowej Dwójki tkwię w okopach 10. Międzynarodowego Konkursu im. Stanisława Moniuszki w warszawskim TW-ON. Białą flagę wywiesimy dopiero w sobotni wieczór. Tymczasem króciutkie, pisane na kolanie – i to dosłownie – podsumowanie I etapu na stronie Polskiego Radia Chopin. Ciekawych mojego największego olśnienia odsyłam tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=9cqTmrwHUNc (49’39”). Kolejne podsumowanie wkrótce, a po ogłoszeniu ostatecznych wyników Konkursu – dłuższa relacja wraz z analizą.
https://www.polskieradio.pl/326/6378/Artykul/2305341,Turniej-basow-barytonow
Słucham, słucham i podziwiam. Zarówno śpiewających jak i komentujących.
Pozdrawiam serdecznie w oczekiwaniu na popołudniową sesję :)
Dziękujemy! Poruszeni i zasmuceni werdyktem po II etapie – o którym już wkrótce.
Szanowna Pani, Szanowni Państwo!
Pozwolę sobie na refleksję natury ogólnej (zresztą znaną nam wszystkim): nie pierwszy to i nie ostatni konkurs, którego werdykt przyjmujemy ze zdumieniem, niedowierzaniem, zaskoczeniem itp. itd.
Przypominam sobie dyskusje, czasem bardzo zaognione, na temat decyzji jury Konkursu Chopinowskiego. Nawet w gronie samych jurorów czy państwa krytyków muzycznych dochodziło i dochodzi do mniejszych czy większych polemik.
Można jedynie żywić nadzieję – ja taką mam – że prawdziwie wielki talent, wyrazista osobowość, wybije się niezależnie od jakiegokolwiek werdyktu.
A oceny jury? Cóż, są wynikiem nie tylko rzetelnej oceny, ale też sympatii, znajomości, kontaktów między władzami domów operowych itp.
Słuchajmy muzyki, niech b ędzie dla nas źródłem wzruszeń i radości:)
„Konkursy są dla koni, nie dla artystów”, jak celnie ujął to Bartók…