Recenzent w piekle

A dla uciechy mój najnowszy felieton dla miesięcznika „Teatr” – na zachętę do poszukiwań, zarówno muzycznych, jak literackich. Przy okazji donoszę z ulgą, że z końcem wakacji podróżuje się nieco łatwiej. Wkrótce następne aktualności oraz pewne nieoczywiste wspomnienie i powrót do zaniedbanego cyklu Zapomnianych Głosów.

Recenzent w piekle

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *