I jeszcze raz o poznańskim Borysie Godunowie, moim zdaniem najlepszym spektaklu minionego sezonu operowego w Polsce. Od premiery nowej inscenizacji Iwana Wyrypajewa minęło już pięć miesięcy. Miejmy nadzieję, że wykonawcy zdążyli okrzepnąć; oby nigdy nie popadli w rutynę. Następne przedstawienia Borysa w marcu przyszłego roku. Warto. Jeśli ktoś jeszcze nie czuje się przekonany, zachęcam do lektury recenzji opublikowanej w listopadowym numerze „Teatru” – tym razem poświęconej wyłącznie koncepcji reżyserskiej Wyrypajewa.