Piękna katastrofa

Po niezłej Czarnej masce i wspaniałej Woli boskiej dostaliśmy w TW-ON Simona Boccanegrę. Jakiego? A to zależy, jak na to popatrzeć i jak tego posłuchać. Głosy protestu w związku z inscenizacją pojawiły się także wśród kolegów po fachu. Stronę muzyczną wszyscy chwalili zgodnie. I owszem, soliści śpiewali pięknie, chór swoje zrobił, orkiestra zagrała, dyrygent zadyrygował, tylko Verdiego w tym Verdim zabrakło. O warszawskich przypadkach z nieznaną nie tylko warszawiakom operą piszę w najnowszym numerze „Tygodnika Powszechnego”.

Piękna katastrofa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *