Aż się wierzyć nie chce. Przez odrobinę dłużej niż rok na stronie Upiora zebrało się aż sto osiemnaście wpisów. W Atlasie Zapomnianych Głosów jest już bez mała dwadzieścia sylwetek śpiewaków, pod linkiem Miscellanea można przeczytać prawie trzydzieści szkiców na tematy okołooperowe, upiorne wędrówki opisałam w dwudziestu kilku relacjach z kraju i zagranicy, pojawiły się pierwsze materiały w wersji angielskiej, w dziale Prasówka staram się informować Czytelników o moich recenzjach, esejach i felietonach publikowanych na innych łamach. Mam nadzieję, że udało mi się przykuć uwagę tych z Państwa, którzy są ciekawi wieści z innych krańców świata, pragną słuchać innych muzyków niż większość i wydobywać z zapomnienia tych, którzy na niepamięć sobie nie zasłużyli.
W te Święta i w nadchodzącym roku życzę Wam przede wszystkim spokoju, rozwagi i nadziei. Sobie zaś wiary, że miniony sezon – wbrew pozorom – nie był najpiękniejszym, najowocniejszym i najbardziej pouczającym w całym moim życiu. Dziękuję za to, co było, i poproszę o jeszcze. Wiem, że mam dla kogo pisać.
Stachu Suchora
Dzię-ku-je-my!
Dorota Kozińska
Pro-si-my! I nie przesłuchajcie się w te Święta. Na niestrawność muzyczną jeszcze nikt nie wynalazł lekarstwa.
schwarzerpeter
Szanowna Pani Doroto,
Wszystkiego najlepszego z Nowym Rokiem. Dziekuje za super-ciekawe wpisy. Choc nieczesto sie tu wpisuje, wszystko czytam z ogromnym zainteresowaniem. To jest fantastycznie wykonana sztuka (bo nie robota ;-) ) pisania ciekawie o, w koncu, nie najlatwiejszych rzeczach.
Najlepsze zyczenia dla innych uczestnikow!
schwarzerpeter
„Na niestrawność muzyczną jeszcze nikt nie wynalazł lekarstwa.” Owszem, zatyczki do uszu.
Dorota Kozińska
Czarny Piotrusiu, dziękuję za życzenia i obiecuję nie zawieść wiernych Czytelników. Co do zatyczek – tu Upiór ma problem. Bardzo, ale to bardzo źle się czuje z jakimkolwiek ciałem obcym w uchu albo na uchu. Między innymi dlatego stara się nie korzystać ze słuchawek. Może to przez nawracające w dzieciństwie zapalenia ucha środkowego, a może po prostu dlatego, że dużo w życiu muzykował, ot tak, i źle się czuje w dźwiękowej rzeczywistości podrasowanej. Ale nie ocenia, tylko się tłumaczy. Do Siego Roku wszystkim!