Oto i jest. Recenzja ze Śpiewaków norymberskich w Poznaniu ukazała się właśnie w „Tygodniku Powszechnym”. Obszerna, bo w Redakcji nikogo nie trzeba było przekonywać, jak ważna to premiera. Chwilami zjadliwa. Przede wszystkim jednak – smutniejsza niż zwykle. Bo jeszcze kilka takich inscenizacji, a naprawdę uwierzę w śmierć opery. A w każdym razie w agonię świata, o którym opera przemawia językiem – wydawałoby się – w pełni zrozumiałym. Chyba że ktoś jej nie chce słuchać.