W jednym z poprzednich felietonów dla miesięcznika „Teatr” pisałam o Kafce, który na wieść o wybuchu wojny postanowił się wybrać na basen. Wiedziona podobnym impulsem, postanowiłam wybrać się w pierwszą w tym roku operową podróż. Jeśli nie spali na panewce, doniosę. Tymczasem polecam lekturę całego styczniowego numeru „Teatru”, gdzie między innymi blok tekstów w 120. rocznicę prapremiery Dziadów, recenzja książki Magdaleny Raszewskiej o Kazimierzu Dejmku, oraz wspomnienie o niedawno zmarłym Giovannim Pampiglione, który w latach 80. i 90. ubiegłego wieku wyreżyserował kilka ważnych spektakli w WOK, Operze Wrocławskiej i Teatrze Wielkim w Poznaniu. Oraz mój nowy felieton, wprawdzie z literówką w tytule, ale poza tym chochlik nie namącił.