I jeszcze jeden tekst „ogórkowy” – z najnowszego numeru „Tygodnika Powszechnego”. W Weronie nas jeszcze nie było, ale Upiór postanowił choć trochę przybliżyć Czytelnikom historię rzymskiego amfiteatru i festiwalu Arena di Verona, który właśnie odbywa się po raz setny: z obfitym udziałem polskich śpiewaków. W przyszłym tygodniu recenzja z Drezna i Monachium, w dalszej kolejności Tristan z Bayreuth, w minionym sezonie zaplanowany jako zapchajdziura w razie kłopotów logistycznych z nowym Ringiem, w tym roku schodzący ze sceny Festspielhausu po dwóch zaledwie przedstawieniach. Szkoda, ale o tym później. Na razie zapraszam do lektury całego numeru „TP”.