Czarodzieje sceny

Święta tuż tuż, ale jeszcze nie tracimy tempa. Z przyjemnością anonsuję podwójny, świąteczny numer „Tygodnika Powszechnego”, a w nim teksty mnóstwa moich ulubionych autorów, więc po starej znajomości zaanonsuję tylko artykuł Moniki Ochędowskiej o gatunku literackim romantasy, docenianym nie tylko przeze mnie w tym ciemnym czasie; jak zwykle brawurowy esej Ryszarda Koziołka o matce, dla której – choćbyś był Bogiem – zawsze będziesz syneczkiem; oraz smakowity felieton Pawła Bravo, między innymi o burakach. Oraz mój tekst o magii blasku i cienia w teatrze oraz niedocenianym fachu reżysera świateł. Ale dobra tam znacznie więcej, także dla miłośników przyrody, zawiłych relacji międzyludzkich i nie mniej zawiłej, choć coraz straszniejszej polityki. Wydanie już w kioskach i w internecie, polecam gorąco.

Czarodzieje sceny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *